Wczoraj w centrum Ankary w godzinach przedwieczornych doszło do wybuchu. Eksplodował samochód pułapka w wyniku czego ponad 60 osób zostało rannych, a 28 zginęło. Celem zamachu były autobusy przewożące wojskowych.
Zamach w Ankarze miał miejsce w samym centrum miasta, gdzie zlokalizowane są budynki rządowe, m.in. parlament, ministerstwa oraz sztab generalny armii. Samochód pułapka, który eksplodował wczoraj w godzinach szczytu, wybuchł w pobliżu autobusów przewożących wojskowych, które stały akurat w tym czasie na czerwonych światłach.
Powołując się na tureckie źródła służb bezpieczeństwa agencja Reutera podała, iż za zamachem w Ankarze może stać Partia Pracujących Kurdystanu (PKK). Z innych informacji wynika, że za atak odpowiedzialne jest Państwo Islamskie ISIS. Natomiast Dziennik „Yeni Safak” na podstawie znalezionych odcisków palców ustalił, że sprawcą eksplozji był Salih Necar – obywatel Syrii, który wraz z uchodźcami dostał się na terytorium Turcji. Rzecznik rządu określił zamach jako starannie zaplanowany. Podkreślił jednak, że na razie jego sprawcy nie są oficjalnie znani.
Z powodu wczorajszego zamachu w Ankarze premier Turcji odwołał swój wyjazd do Brukseli. Swoją wizytę w Azerbejdżanie odłożył także prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.